Historia SPCzS: AKCJA PATRONAT
Autor: Jarosław Broda
fot: Marcin Poletyło
Marzec 1989 Warszawa – napis na szybie “UWOLNIĆ HAVELA -KPN”
Jedną z najbardziej konkretnych i udanych akcji Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej była – dzisiaj nieco zapomniana – akcja „Patronat”. Głównym zadaniem jakie przed sobą stawiała nasza organizacja była walka o prawa człowieka, a przede wszystkim o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych tak w Polsce jak w Czechosłowacji.
Warto przypomnieć, że jawna działalność SPCzS została zapoczątkowana demonstracją w obronie więźnia politycznego – Petra Pospichala. Pospichal został aresztowany w Brnie w styczniu 1987 m.in. za rozpowszechnianie polskich wydawnictw niezależnych i kontakty z działaczami podziemnej „Solidarności”. Groził mu wyrok od trzech do dziesięciu lat. 16 kwietnia 1987 we Wrocławiu na ulicy Świdnickiej odbyła się demonstracja w obronie czeskiego działacza. Milicja zatrzymała kilkanaście osób, które po czterdziestoośmiogodzinnym zatrzymaniu i ukaraniu grzywnami przez tzw. Kolegium do Spraw Wykroczeń, zostali zwolnieni. Ulotka rozdawana podczas tej demonstracji zawierała istotę późniejszej akcji PATRONAT. Poza informacją o zatrzymaniu Petra prezentowała apel, by wysyłać indywidualne lub zbiorowe listy z żądaniem jego uwolnienia do prezydenta Czechosłowacji – Gustava Husaka lub pikietować ambasadę CSRS W Warszawie przy ul. Koszykowej. Apel namawiał także do wysyłania listów do aresztowanego i podawał jego adres w Brnie-Bohunicach. Proszono też o wysyłanie kopii listów do władz czechosłowackich na adres Jana Rumla – rzecznika VONS-u (Komitetu Obrony Niesprawiedliwie Prześladowanych). W czerwcu 1987 Petr Pospichal został zwolniony z aresztu o czym zawiadomił w liście do Tymczasowej Rady NSZZ SOLIDARNOŚĆ, dziękując za ogromne wsparcie i polskie akcje na rzecz jego uwolnienia. Tu może mała anegdota: w 1987 mijała 10. rocznica powołania Karty 77. Z tej okazji SPCzS wydała serię znaczków pocztowych tak doskonałej jakości, że czechosłowacki minister Poczty i Łączności musiał wydać oficjalny zakaz dostarczania listów ofrankowanych tymi znaczkami. Smaku całej sprawie dodaje fakt, że Pospichal otrzymał w więzieniu list z naszym znaczkiem…
W lutym 1988, w trzecim numerze Biuletynu Informacyjnego, opublikowano apel o uwolnienie wymienionych z nazwiska czterdziestu polskich i czechosłowackich więźniów politycznych, zapowiadając jednocześnie rychłe wydanie numeru specjalnego, poświęconego w całości kwestii więźniów politycznych.
Istotnie w kwietniu ukazał się numer specjalny, zawierający, ogłoszony w Pradze, Warszawie, Brnie i Wrocławiu, Apel SPCz w sprawie PATRONATU . Może warto dziś przytoczyć jego fragmenty: „Zwracamy się do wszystkich instytucji i ludzi dobrej woli w Polsce i Czechosłowacji o udział w akcji patronatu nad więźniami politycznymi. Naszym zdaniem solidarność między naszymi narodami budować należy na zrębach zwykłej, ludzkiej solidarności, solidarności z tymi, którzy są w potrzebie – osamotnieni bądź represjonowani. (…) Proponujemy, aby instytucje niezależne, bądź osoby indywidualne objęły patronat nad jednym, konkretnym więźniem w kraju sąsiadów.”
Patronat miał polegać na: informowaniu na wszelkie dostępne sposoby opinii publicznej o przypadku wybranego więźnia, przesyłania listów do osoby objętej patronatem, do jej rodziny, bliskich itd. – i nakłanianie do tego innych osób –, przesyłaniu (na miarę możliwości) pomocy materialnej (paczek do więzienia, paczek do rodziny, zwłaszcza w przypadkach rodzin z dziećmi), interweniowaniu w sprawie danej osoby u władz jej kraju, ewentualne zaproszenie danej osoby, bądź członków jej rodziny do swego kraju.
Solidarność Polsko-Czeska brała na siebie koordynację akcji i prosiła w związku z tym o informacje na podane adresy koordynatorów po to, by można było dalej informować o akcji, tak aby wszyscy więzieni zostali objęci akcją. Koordynacji pojęli się Radosław Gawlik i Piotr Niemczyk z Polski oraz Petr Uhl i Petr Pospichal z Czechosłowacji.
Numer Specjalny zawierał szczegółowe opisy 13. przypadków więźniów politycznych w Czechosłowacji, w tym skazanych za rzekome szpiegostwo i 26. przypadków polskich więźniów sumienia. Noty mieściły krótkie opisy okoliczności aresztowania lub skazania oraz adresy więzień i aresztów po obu stronach południowej granicy. Warto przypomnieć, że informacje o polskich więźniach politycznych dostarczane były przez Komisję Interwencji i Praworządności NSZZ Solidarność, kierowaną prze Zofię Romaszewską.
Następny numer Biuletynu przynosi informację o włączeniu się do akcji ruchów pokojowych. Warszawski ośrodek ruchu Wolność i Pokój postanowił otoczyć opieką 22-letniego Petra Obszila z Ołomuńca, skazanego na 22 miesiące więzienia za odmowę służby wojskowej. Członkowie czechosłowackiego Niezależnego Stowarzyszenia Pokojowego – Inicjatywy na Rzecz Demilitaryzacji Społeczeństwa objęli opieką czternastu polskich więźniów skazanych za sprzeciw wobec służby wojskowej. Przedsięwzięcie SPCz rozwijało się bardzo dynamicznie, niestety jego przyczyny wcale nie ustawały. Kolejne numery Biuletynu przynoszą informacje o nowych prześladowanych i nowych organizacjach biorących więźniów sumienia pod swą opiekę. Były to m.in. Solidarność Walcząca, NZS z różnych miast oraz organizacje katolickie. Informowaliśmy uczestników tego szlachetnego pospolitego ruszenia, którzy narzekali na brak odpowiedzi na listy wysyłane do czechosłowackich więzień, że większość listów dochodzi do adresatów, ale więźniowie czechosłowaccy moją prawo do wysłania tylko jednego listu miesięcznie…
List NMS (Nezávislé mírové sdružení – iniciativa za demilítarizaci společnosti ) do SPCz (Solidarność Polsko-Czechosłowacka) z informacją o akcesie do akcji Patronat.
Akcja PATRONAT stała się rewelacją Międzynarodowej Konferencji Praw Człowieka, zorganizowanej przez Zbigniewa i Zofię Romaszewskich 25-28 sierpnia 1988 w Krakowie, a właściwie w kościele Św. Maksymiliana Kolbego w Nowej Hucie-Mistrzejowicach. `Obrońcy praw ludzkich z całej Europy, którzy przybyli do Krakowa, uznali pomysł konkretnej opieki nad konkretnymi osobami za niezwykle cenny i wart szerokiego rozpropagowania wszędzie tam gdzie mamy do czynienia z totalitarnymi reżimami.
Na szczęście naszą akcję mogliśmy zakończyć po zwycięstwie Aksamitnej Rewolucji.
Jarosław Broda: (1956). 1976–1980 współpracownik KOR, . Wielokrotnie szykanowany i zatrzymywany na 48 godzin przez SB. W sierpniu 1980 w komitecie strajkowym przy Grabiszyńskiej we Wrocławiu , redaktor naczelny tygodnika „Solidarność Dolnośląska”. 12 grudnia 1981 internowany. Od 1984 w podziemnej organizacji „Solidarność Walcząca”. Redaktor naczelny pisma „Walka” oraz „Biuletynu Solidarności Polsko-Czechosłowackiej”. Redaktor Wschodnioeuropejskiej Agencji Informacyjnej. W 1989 współorganizator Solidarności Polsko-Węgierskiej oraz Przeglądu Niezależnej Kultury Czechosłowackiej we Wrocławiu. Autor 5 zbiorów wierszy, m.in. Pozostawmy im wybór broni (w podziemiu: Inicjatywa Wydawnicza Aspekt, Wrocław 1986), Listy do żywych i umarłych (1997). W Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej od jej powstania. Aktualnie dyrektor programowy w Polskim Radio Wrocław..
Artykuł powstał w ramach projektu „SPOTKANIA W SIECI I NIE TYLKO – SETKÁNÍ NEJENOM V SÍTI” współfinansowanego ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP
Artykuł powstał w ramach projektu „SPOTKANIA W SIECI I NIE TYLKO – SETKÁNÍ NEJENOM V SÍTI” prowadzonego przez Fundację Solidarności Polsko-Czesko-Słowacką
Artykuł powstał w ramach projektu „SPOTKANIA W SIECI I NIE TYLKO – SETKÁNÍ NEJENOM V SÍTI” współfinansowanego ze środków Fundacji KGHM Polska Miedź.