Przyznanie odznaczeniu naszemu koledze w tym tak trudnym dla obu naszych krajów okresie, jest uznaniem dla pracy jaką Jarosław Broda włożył w zbliżenie pomiędzy Polakami a Czechami. Nie była to praca zwykła, a zagrożona utratą wolności, zdrowia a nawet życia. Od lat osiemdziesiątych współtworzył z grupą przyjaciół podziemną organizację zwaną w tamtym czasie pod nazwą „Solidarność Polsko-Czechosłowacka”. W jej ramach zajmował się redakcją nielegalnego pisma „Biuletyn Solidarności Polsko -Czechosłowackiej”, a także uczestniczył w spotkaniach na granicy jako kurier przenosząc nielegalne wydawnictwa, także w języku czeskim, drukowane w Polsce.
Od lat siedemdziesiątych uczestniczył w opozycji antykomunistycznej. W roku 1980 zaangażował się w udział w legendarnym strajku w zajezdni autobusowej we Wrocławiu na ulicy Grabiszyńskiej (dziś Centrum Zajezdnia). W okresie szesnastu miesięcy legalnego funkcjonowania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” pracuje jako redaktor naczelny pisma „Solidarność Dolnośląska”. Po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce internowany. Po zwolnieniu nie zaprzestał działalności, nadal pracował w Solidarności, tym razem już podziemnej.
Inna, całkiem odmienna aktywność to pisanie wierszy. W latach komunizmu publikował je w podziemnych wydawnictwach. Zarówno prasie jak i tomikach poezji.